“Żyjemy w niezwykle przerażających czasach dla młodych mężczyzn w Ameryce, gdzie możesz być winny rzeczy, które nie muszą być Twoją winą” – rzekł nasz ukochany, pomarańczowy prezydent Trump.

Tak Trump skomentował sprawę republikańskiego sędziego Sądu Najwyższego, Bretta Kavanaugh, oskarżonego o molestowanie seksualne.

I faktycznie, czyż to nie są trudne czasy dla cis hetero mężczyzn? Tutaj #meToo, tam w końcu przełomowy wyrok dla zniewolonej latami ofiary księdza. Jak teraz okazać komuś zainteresowanie, skoro nawet nie można tej osoby zamknąć na lata w piwnicy?

Drodzy cis hetero mężczyźni, przepraszam.

Ostatnio przeprowadziłam na Facebooku na Was niejaki atak. Śmiałam nazwać Was “facetami” i tłumaczyć Wam takie trywialne sprawy, jak gwałt czy molestowanie seksualne. Albo biały przywilej. Kto ma czas się takimi pierdołami przejmować, kiedy Wasza pozycja w świecie jest zagrożona? Kiedy każdego dnia wstajecie rano i jesteście kopani w twarz przez narastający bunt i złość. Przecież nikomu nic nie zrobiliście! Za co jesteście tak surowo karani?!

Podobne przemyślenia miała Lynzy Lab Stewart, która zainspirowana cierpieniem dzisiejszych mężczyzn, nagrała piosenkę i wrzuciła kilka dni temu na YouTube. Poniżej tłumaczę Wam jej słowa i wrzucam film Lynzy, bo jest to niezwykle istotny, czuły i piękny hymn dla dzisiejszych mężczyzn wyklętych. Enjoy!

Nie mogę gadać przez telefon, gdy wieczorem wracam do auta
Nie mogę też otworzyć okien, gdy zostanę sama w domu
Nie mogę pójść do baru bez towarzystwa przyzwoitki
Nie mogę założyć mini spódniczki, jeżeli nie mam nic na zmianę
Nie mogę poruszać się komunikacją miejską po 19:00
Nie mogę  Ci powiedzieć, żebyś spadał, kiedy piszesz do mnie na priv
Nie mogę w klubie po prostu potańczyć ze znajomymi
Ani nie mogę nigdy zostawić mojego drinka bez opieki

Ale jasne, teraz nastały straszne czasy dla chłopców
Tak, panowie, solidaryzujcie się i krzyczcie na cały głos
To takie trudne, gdy wszystko może zagrozić Twojej reputacji
I każda kobieta, której coś zrobiłeś, może to w każdej chwili zgłosić
Tak, to są z pewnością straszne czasy dla chłopców
Nie można zagadać do kobiety ani spojrzeć w jej oczy
To jest takie zagmatwane, czy to jest szarmanckie, a może to już gwałt?
To takie kłopotliwe, że musisz teraz pomyśleć dwa razy

Nie mogę wynająć mieszkania na parterze
Nie mogę być w jedwabnej halce, gdy ktoś dzwoni do drzwi
Nie mogę zamówić następnego drinka, nawet jeśli bym chciała
I nie mogę też dopuścić, żebyś poczuł się nieważny, niezauważony lub zignorowany
Nie mogę iść pobiegać po mieście, gdy mam na uszach słuchawki
Nie mogę zeznawać przeciwko mojemu gwałcicielowi po 35 latach
Nie mogę być traktowana poważnie, gdy powstrzymuję łzy
Ani nawet nie mogę głośno mówić o wszystkich tych lękach

Ponieważ teraz nastały trudne czasy dla facetów
Nie można dopraszać się dziewczyn o nagie fotki wciąż i wciąż
Nie można uprawiać seksu z dziewczyną, kiedy ona nie ma ochoty
Skąd w ogóle ona ma prawo, żeby tak Cię traktować?
Taa, to z pewnością trudne czasy dla mężczyzn
Dziewczyny lubią zachowywać jak ofiary i mówić, że to Twoja wina
A jej sukienka była krótka, ona pijana i w ogóle wcale nie taka niewinna
Dzięki Bogu, Twój tata to sędzia więc nie pójdziesz siedzieć

Oh, tak.. to prawda
Tak, tak…

Ponieważ to nie są takie straszne czasy dla chłopców
Oni zawsze mieli władzę oraz wybór
Teraz nastał czas, aby kobiety powstały i przemówiły wspólnie razem
Wybory są w niedzielę 21 października*, idźmy na nie i krzyczmy na cały głos

Głosuj.

*W oryginale jest to 6 listopada, bo wtedy odbywają się wybory w Ameryce, ale mam nadzieje, że wybaczycie mi przypomnienie Wam, że i w Polsce możemy coś zmienić.