Potrzebowałam ośmiu lat, żeby przyznać się sobie i innym, że moja matka nie żyje. Dobrze czytasz, przez 8 lat udawałam, że moja matka żyje. Mówiłam o moich rodzicach, o mojej mamie, w czasie teraźniejszym. Opowiadałam anegdotki, jakbym wcale nie była w połowie sierotą. Pierwsze lata…
rak piersi
1 Article