Najgorsze reklamy, które sprawiają, że chcę oślepnąć.

Polska, kraj znany z Łokietka, Wawelu i braku estetyki. Pierdyliard fontów i kolorów dzień w dzień wydłubują gałki oczne milionom Polaków. Aby zabrzmieć bardziej patetycznie – to widzą NA-SZE DZIE-CI!  {argument level: killer}

Uwieczniam dla potomności obraz zniszczeń, bo nic się już nie odzobaczy.

W imię fathera, syna i spiryta świętego – calm down!

Co prawda Keep calm… jest “so two tousend thirteen”, jednakże doceńmy polskie duchowieństwo, które próbuje iść z duchem świętym czasu. Nowoczesny marketing, paleolityczne prawa człowieka.

Od dupy strony

duda

Klasyk kampanii wyborczej – już nikt nie wie, czy to był zamach, trolling czy faktycznie prezydent Duda podczas kampanii musiał zaoszczędzić na grafiku.  Czy ktoś oficjalnie podpisuje się pod tym, a jeżeli tak – to kto?!

Ponadto, nowy prezydent wywołuje takie emocje, że Polacy na jego widok od razu chcą walczyć z niżem demograficznym!

Odżyweczki

Szczucie dupą, padaczka estetyczna i poezja by Lech Roch Pawlak. To wszystko w imię bica.

Zjedz cziposzkę

Droga z Wrocławia do Warszawy to rozkopana Łódź, rzeka Pisia Gągolina oraz bar z kebabem o melodyjnej nazwie Cziposzka. Nie tylko sam przybytek tak się nazywa, ale ich popisowe danie – kebab w cziposzce. Jeżeli kiedyś zabłądzisz w tych okolicach i będziesz się obawiać, że nie trafisz do tej zacnej karczmy – bez obaw, kierunkowskazów na Cziposzkę nie brakuje.

Napięty grafik Axe

axe

When Gee, Seoul, South Korea

To jest dobra reklama. Dopasowany do budynku outdoor, dobra kolorystyka, grafik nie płakał jak projektował. Dlaczego więc się czepiam? Na zdjęciu jest akademik, a w oknach dziewczyna na każdy dzień z Axe. Motyw mógłby pasować do organizacji zajmującej się handlem ludźmi, nie dezodorantu.

To tylko wierzchołek lodowej góry zbudowanej z nośników AMSa, Stroera, jak i innych nośników, które dzierżyć muszą narkotyczne wizje dyrektorów kreatywnych. Ciąg dalszy niestety nastąpi.